Przerwę miałam w scrapowaniu to teraz nadrabiam. Albumik zamkniety w blaszanej puszce po pysznych cynamonowych cukierkach ;) To będzie taki mini słownik z Marysiowego na polski. Troszkę się tych słówek nazbierało i szkoda by było za jakiś czas zapomnieć. Zapiszę je wszystkie w tym 'notesiku'.
Thursday, March 29, 2007
Sunday, March 25, 2007
Mały wiosenny album
Friday, March 23, 2007
Wednesday, March 21, 2007
szybki eksperyment
akwarela na kolorowym papierze, ciekawe efekty mozna osiągnąć w ten sposób. Mam już kilka wstępnie przygotowanych teł eksperymentalnych ;) na różnych kolorach, bardzo fajnie się prezentują...ale siedzę nad biżuterią, znowu. Dlatego tylko szybki obrazek na próbę i krótka przerwa.
Lepiej widać w powiększeniu :)
Monday, March 19, 2007
Thursday, March 15, 2007
Sunday, March 11, 2007
Friday, March 09, 2007
dyniowa
Tuesday, March 06, 2007
5 tajemnic
wywołana przez Agnieszkę i Marysię spowiadam się ;)
Oczywiscie jestem piękna, zgrabna i powabna, do tego niesłychanie mądra itd. Ale napiszę może o wadach (albo raczej tym, co jako wady może być postrzegane).
1. Nie lubię o sobie pisać, mówić też (chyba, że w małym swojskim gronie), co dla niektórych stanowi niestety problem. Sam ten blog, mimo, ze tak mało w nim słów, jest dla mnie szczytem ekshibicjonizmu ;)
2. Nie lubię wszelakich czynności domowo-porządkowych, ze zmywaniem na czele brrr…Tworzę sobie dookoła artystyczny nieład;) i sprzątam wtedy, kiedy już inaczej się nie da. Mój honor gospodyni ratuje jedynie to, ze lubię gotować.
3. Jestem pamiętliwa i bywam zrzędliwa. Analizuje słowa, sytuacje. Wpadam łatwo w panikę, a moja wyobraźnia wtedy szaleje.
4. Bardzo łatwo wypadam z równowagi, ale równie szybko do niej wpadam z powrotem;) Lubię sobie wybuchnąć dla oczyszczenia atmosfery ;) Nie ma to jak nagły skok adrenaliny, szkoda, że nie rzucam talerzami.
5. Nie lubię przyznawać się do swoich błędów...niestety.
Dziękuje skończyłam.
Chyba już wszystkie zaprzyjaźnione Sztuki zostały wywołane do tablicy, nie ma kogo wskazać
Oczywiscie jestem piękna, zgrabna i powabna, do tego niesłychanie mądra itd. Ale napiszę może o wadach (albo raczej tym, co jako wady może być postrzegane).
1. Nie lubię o sobie pisać, mówić też (chyba, że w małym swojskim gronie), co dla niektórych stanowi niestety problem. Sam ten blog, mimo, ze tak mało w nim słów, jest dla mnie szczytem ekshibicjonizmu ;)
2. Nie lubię wszelakich czynności domowo-porządkowych, ze zmywaniem na czele brrr…Tworzę sobie dookoła artystyczny nieład;) i sprzątam wtedy, kiedy już inaczej się nie da. Mój honor gospodyni ratuje jedynie to, ze lubię gotować.
3. Jestem pamiętliwa i bywam zrzędliwa. Analizuje słowa, sytuacje. Wpadam łatwo w panikę, a moja wyobraźnia wtedy szaleje.
4. Bardzo łatwo wypadam z równowagi, ale równie szybko do niej wpadam z powrotem;) Lubię sobie wybuchnąć dla oczyszczenia atmosfery ;) Nie ma to jak nagły skok adrenaliny, szkoda, że nie rzucam talerzami.
5. Nie lubię przyznawać się do swoich błędów...niestety.
Dziękuje skończyłam.
Chyba już wszystkie zaprzyjaźnione Sztuki zostały wywołane do tablicy, nie ma kogo wskazać
a może balon...
akwarela, kolaż
Osobisty doradca ;) twierdzi, że czegoś tu brakuje - np. jakiegoś ptaszyska. A mi nie brakuje niczego, podoba mi się tak jak jest mimo, że pusto w porównaniu z tym co zrobiłam do tej pory. Ewentualnie mogłabym dodać łaciate krowy na trawie. Na razie zostawiam jak jest.
Znów pojawiło się dziwne zniekształcenie po zmniejszeniu obrazka, jest 'chudszy' niż w oryginale. Trudno, i tak niech zyje skaner ;)
Thursday, March 01, 2007
mydło i powidło
Subscribe to:
Posts (Atom)