Kwiatki są efektem eksperymentu pt. jak zachowają się wytłoczki po jajkach polane wrzątkiem. A zachowuja sie całkiem dobrze - można nadawać im przeróżne kształty, kroić, ja wałkowałam, a potem porwałam niedbale palcami. Po wysuszeniu nakleiłam kawałki serwetek - taki prymitywny decoupage ;) uzyłam tez farb i tuszu oraz tego co widać na zdjęciu.
Pomysł na wykorzystanie wytłoczek zaczerpnięty od Eight
Te niby kwiatki wykorzystam w czarno-białym albumie, który juz mam w głowie.
******************************
Te niby kwiatki wykorzystam w czarno-białym albumie, który juz mam w głowie.
******************************
A to moja ostatnia zdobycz - cała wanna przeróżnych guzików :D
Cały dzień moczyły się w gorącej wodzie i różnych detergentach, może jutro zacznę je segregować. Jest ich naprawdę bardzo dużo, już nie będę narzekać, że mi brakuje do scrapów czy albumów.
Świetnie wyszły kwiatki bez salmonelli! Zamierzam też spróbować. A guzików masz dużo, skąd aż tyle? Trochę mnie przerażają, bo ja mam fobię guzikową (zwłaszcza na takie półprzeźroczyste i błyszczące).
ReplyDeleteUdało mi się zapolowac na nie na allegro ;)
ReplyDeleteCo to za fobia guzikowa? :D
Bardzo ciekwaie wyszly te kwiatki :) a ilosci guziczkow zazdroszcze, ja wciaz od czegos starego odpruwam.
ReplyDeletekwiatki są fantastyczne i wcale nie prymitywne, na bazie wytłoczkowej szarości mają piękne "alterówkowe" kolory! a guziki... jako dziecko uwielbiałam się bawić guzikami, tymczasem moja znajoma ostatnio wygłosiła sąd, że jak dziecko nie broi i potrafi się zająć guzikami to chyba jest autystyczne (!) chyba obce jej SZtukowanie...
ReplyDeletewoooooooow!!! jak ja dostałam całe pudło guzików, też moczyłam w wannie haha. A potem tygodniami segregowałam :D Nie, że tak się ociągałam, tylko musiałam każdy dokładnie obejrzeć...
ReplyDeletezazdroszczę! Kocham guziki, wszyściuteńkie!
Mariko, ja tez chyba autystyczna, bo uwielbialam przebierac w babcinych guzikach jako dziecko, to dopiero były skarby ;)) pozdrowienia dla znajomej ;)
ReplyDeleteKwiatki mnie powaliły!!!! Piękne! Gdybyś robiła i sprzedawała na allegro, to jestm pewna, że klientów byłoby co nie miara.
ReplyDelete