Popełniłam malowany akwarelami ptasio - roślinny kalendarz na nowy rok. Za chwilę będzie potrzebny choć prawdę mówiąc nie bardzo wiem kiedy minął 2012, co chwila łapię się na myśli, że on dopiero nadejdzie;)
Kalendarz zrobiłam w formie luźnych kart, które można dowolnie eksponować - zawiesić na gwoździku, przykleić papierową taśmą, albo na sznurku...
Wydrukowany jest na matowym papierze 250g.
Mój ulubiony styczeń i wrzesień:
Właścicielowi tego kalendarza miło będzie liczyć dni do 2014 :) Koty, psy, przepisy.... to wszystko w zwykłych kalendarzach bije po oczach przez cały rok, a tu proszę - co miesiąc wiosna! ;)
ReplyDeletePozdrawiam, El clavel
prześliczny
ReplyDeleteA lipiec jest po prostu boski
ReplyDeletePiękny. A mnie najbardziej początek i koniec kalendarza :)
ReplyDeletetaki mało "twój"... lepsze byłyby fochny albo jakieś zwierzaki, ten mi się nie podoba
ReplyDeleteDzięki.
DeleteAnonimie (szkoda, że nie podpisany;)) poza Fochnami i zwierzakami robię też takie rzeczy, niekoniecznie dziecięce i jak najbardziej mam poczucie, że moje. Ale z podobaniem nie dyskutuję, rozumiem. Zwierzaki były 2 lata temu.
Październik jak dla mnie mógłby trwać 12 miesięcy - cudowny kalendarz :-)
ReplyDeleteA mój styczeń, lipiec, sierpień i grudzień :)
ReplyDeleteJa go chcę, pisać na maila?
pokazałabyś duży grudzień? Jest piękny!
ReplyDeletegrudzień nieco większy:
ReplyDeletehttp://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/15975_3797970519995_347060406_n.jpg
Piękniasty jest.
ReplyDeleteale subtelna kreska ;)
ReplyDeleteKiedyś grudzień byłby "moją" kartą... teraz bardziej czerwiec... choć i do maja mnie ciągnie... Kolorystycznie oczywiście.
ReplyDeleteNieznajoma znajoma.