Tuesday, April 08, 2014

zakupy z listy

Przychodzi mąż z zakupów: "Zobacz, kupiłem Ci coś świetnego ...." i szuka w torbie.
Przez krótką chwilę spodziewam się diamentów, bukietu polnych kwiatów własnoręcznie zebranych czy choćby ostatecznie czekolady RS (mlecznej, bez dodatków) a tymczasem on wyciąga rzodkiew białą (była na liście) bardzo z siebie zadowolony. Rzodkiew to nie byle jaka, zobaczcie jakie ma zgrabne nóżki!
Trochę szkoda go teraz zjadać.





Torba Pana Rzodkiewki uszyta jest z polskiej grubej bawełny i można ją dostać TU  

Bez rzodkwi prezentuje się tak:











4 comments:

  1. Hi hi, ale uroczy ten Pan Rzodkiewka:)
    Pozdrawiam wiosenkowo:)
    Kamila

    ReplyDelete
  2. Cała ta opowieść magiczna :)

    ReplyDelete
  3. Torba - świetna!!!
    A Pan Rzodkiew ma czaderskie spodenki ;-)
    Pozdrowionka :-)

    ReplyDelete
  4. pasiasta torba jest świetna:)

    ReplyDelete