Wednesday, October 03, 2012

ciepło-zimno


Złapałam się na tym, że zaczynam już odliczanie do lata, do cieplejszych dni. I że poprzedni rok upłynął na czekaniu na koniec szarości, najpierw na wiosnę, potem lato, które ledwo przyszło, a już go nie ma.
A przecież kiedyś tak lubiłam jesień, lato wcale nie jest moją porą...
Teraz zamiast zapachu spadających liści i pięknych kolorów pierwsze myśli biegną w stronę zimna, wilgoci i sezonu na gila.
 Dobrze by było nie wpadać w pułapkę czekania i cieszyć się tym co jest. Macie na to sprawdzone sposoby?
Rety! a może to oznacza, że już jestem stara?!;))
   
Nowa ilustracja zimno-ciepła. Z kotem.

Przy okazji wpasowałam się troszkę w aktualny temat na Illustration Friday - książka. 
IF:Book